Wywiad z @shikatemeku – blogerką kosmetyczną

O pielęgnacji, urodzie i blogosferze. O tym, jak wyglądają współprace z markami oraz czy blog to dochodowe zajęcie rozmawiam z Pauliną, kolejną uczestniczką Instaprojekt.

Paulina, jak długo jesteś bloggerem?

Moja przygoda z pisaniem zaczęła się bardzo dawno. Pierwszy raz z blogiem jako takim miałam styczność 7 lat temu, w wieku czternastu lat – pomagałam w prowadzeniu mocno rozwiniętego serwisu o popularnym serialu i jego aktorach.

Świetny początek! A zdradzisz jaka była Twoja rola na tym portalu?

To zabawne! Można powiedzieć, że z ekipą dziewczyn byłyśmy ostrymi stalkerkami 😉 Wiedziałyśmy o gwiazdach serialu wszystko i wyprzedzałyśmy z newsami popularne serwisy internetowe. Niestety produkcja dobiegła końca i blog również umarł śmiercią naturalną.

Nasuwa mi się mocne skojarzenie z Gossip Girl. Zaczynałaś jak najgłosniejsza blogerka na Manhattanie 🙂

Spodobało mi się pisanie różnych postów i artykułów – odkryłam, że lubię to robić. Dodatkowo fakt, że wiele osób doceniło sposób, w jaki przekazuję wiedzę, skłonił mnie aby spróbować stworzyć w blogosferze coś swojego.
Miałam trzy podejścia, ostatecznie jednak to w 2017 roku założyłam stronę pod adresem https://www.shikatemeku.pl i rozwijam ją do tej pory.

Twój blog lekko się czyta – jednak wiem z autopsji, że „od kuchni” prowadzenie takiego przedsięwzięcia ma swoje wzloty i upadki. Jak to wygląda u Ciebie?

Początkowo nie było łatwo, ponieważ nie byłam nauczona regularnego pisania. Dzisiaj staram się jak najbardziej do tego przykładać i z radością dostrzegam, że coraz lepiej mi to wychodzi.

Dlaczego piszesz głownie na tematy kosmetyczne?

Moja przygoda z kosmetykami rozpoczęła się w gimnazjum kiedy to dopiero zaczęłam się malować. Wówczas nie zwracałam uwagi na produkty których używałam – zarówno w codziennej pielęgnacji jak i w makijażu. Jak łatwo się domyślić, efektem był dużo bardziej widoczny trądzik. Z biegiem czasu coraz częściej zaczęłam interesować się składem kosmetyków, eksperymentować i testować coraz więcej produktów. Głównie dzięki mojej stronie internetowej zagłębiłam się w ten świat dużo bardziej.
Wiedziałam, że pielęgnacja jest bardzo istotna, jednak to dopiero od tego roku zaczęłam bardzo pilnować swojej kosmetycznej rutyny – na rezultaty nie trzeba było długo czekać -moja cera wygląda teraz zdecydowanie lepiej!

Wiele osób jest bardzo ciekawych, więc muszę o to zapytać – czy masz z bloga „drugą pensję”?

Tak na prawdę nie mam na razie wielu materialnych korzyści z prowadzenia bloga, ponieważ dopiero od niedawna daję z siebie sto procent. Efekty zaczynają po woli być widoczne – kilkukrotnie brałam udział w kampaniach realizowanych przez agencję Blogmedia. Podjęłam wiele ciekawych współprac kosmetycznych, ale coraz częściej odzywają się do mnie również marki nie tylko urodowe.
Znam kilka dziewczyn, które żyją z prowadzenia bloga i na tym zarabiają jednak nie koniecznie są to wysokie dochody. Z blogiem jest tak, że jednego miesiąca masz „wielkie bum” i pisze do ciebie wiele firm z propozycjami współpracy, natomiast kolejnego mało kto się w ogóle odzywa. Uważam, że blog to raczej ciekawy dodatek do domowego budżetu. Resumując, całkowite utrzymanie wyłącznie z prowadzenia bloga jest możliwe, ale aby to osiągnąć potrzeba wiele lat pracy i systematyczności.

Czym się kierujesz decydując się na współpracę reklamową?

Staram się być osobą zawsze szczerą, dlatego wolę robić selekcję by nie męczyć czytelników postami polecającymi produkty nic nie wnoszące do naszej codzienności.

Przejdźmy teraz do Twojego Instagrama – co na nim znajdziemy?

Oczywiście moje ulubione recenzje kosmetyków! Pokochałam zdjęcia typu flat lay. Konto na IG w zasadzie mam od niedawna, ale wydaje mi się że jak na razie wszystko idzie w dobrym kierunku i podoba się odbiorcom, bo w zaledwie dwa miesiące zgromadziło się u mnie aż tysiąc followersów. To dla mnie wielkie wyróżnienie.
W niedalekiej przyszłości chciałabym wprowadzić zmiany, ponieważ nie chcę zamykać się tylko na jeden kierunek. Będą na pewno zdjęcia związane z modą, interesującymi gadżetami oraz ze zwykłymi, luźnymi postami.
Wszystko dopiero się zaczyna, dlatego chciałabym trochę poeksperymentować i zobaczyć w czym się będę czuła najlepiej.

inastagram: @shikatemeku

Mówi się, że na Insta najtrudniejszy jest pierwszy tysiąc. Łatwo poszło?

Jeżeli miałabym porównać prowadzenie konta na Instagramie z pisaniem bloga, to wydaje mi się że to drugie jest dużo większym wyzwaniem. Kilka lat temu łatwiej było zacząć, bo takich stron było stosunkowo mało. Teraz internet przepełniony jest artykułami oraz najróżniejszymi informacjami, dlatego sama mam problem by mój blog był widoczny w wyszukiwarkach, jednak moja rada jest jedna: NIGDY SIĘ NIE WOLNO PODDAWAĆ. 

Masz w sobie mnóstwo motywującej energii! Poproszę o więcej rad dla początkujących lub troszkę zmęczonych instagramerów.


Nie ma sprawy ! Trzeba robić swoje i zawsze próbować, bo jeśli nie zaryzykujesz nigdy nie dowiesz się czy było warto. Jeżeli raz coś nie wyszło, spróbuj drugi raz. Nie bój się pytać osób które mają większe doświadczenie od ciebie, może dadzą ci wskazówkę co zrobić by coś „ruszyło”. Na swojej drodze poznałam wiele osób, które chętnie dzielą się swoją wiedzą, dlatego ja sama również staram się pomagać na tyle ile potrafię. Próbuj eksperymentować, dopasowywać wszystko pod siebie, ucz się nowych rzeczy, pogłębiaj swoją pasję.

żródło: blog http://www.shikatemeku.pl

Opublikowane przez Olga Jas

autor stron www, CEO w instaprojekt

9 myśli w temacie “Wywiad z @shikatemeku – blogerką kosmetyczną

  1. Fajt, teraz trudniej się wybić 🙂 ja żałuję, że jak pisałam pierwszy blog w gimnazjum (20 lat temu!) to nie myślałam, że za jakiś czas blogi będą tak popularne. A ja rzuciłam to po kilku miesiącach, traktowałam jako zabawę, bo tak wtedy było 🙂

    Polubienie

  2. Pamiętam jak pisałam swój pierwszy blog, byłam w gimnazjum i byłam w podobnym wieku, tyle, że to było 20 lat temu 😁 jakbym ja wtedy wiedziała w jakim kierunku rozwinie się blogosfera 🙂

    Polubienie

  3. Zainteresował mnie ten profil, nie obserwowałam go na IG i nawet nie znałam, a zdjęcia bardzo mi się podobają. I muszę przyznać, że dla mnie trudniejsza jest obsługa i promocja w IG niż pisanie i tworzenie bloga. Pozdrawiam

    Polubienie

Dodaj komentarz

Design a site like this with WordPress.com
Rozpocznij