„Człowiek, który nie lubi zwierząt jest dla mnie podejrzany” – wywiad z @staszowskagosia

Pierwszą, uczestniczką @Instaprojekt_com, którą udało mi się namówić na wywiad jest @staszowskagosia. Patrząc na jej konto nie trudno się domyślić, że ma na nie swój, nieprzeciętny pomysł i prowadzi go w niebanalnym poczuciu estetyki.

instagram: @staszowskagosia

Witaj Gosia! Uwielbiam Twój instagram – przypomina mi trochę blog @makelifeeasier_com

Dziękuję. Kasia jest inspirująca, jej styl totalnie wpisuje się w mój gust.

Twoje zdjęcia zdradzają, że kochasz zwierzęta. Opowiedz nam więcej o swojej pasji.

Od dzieciństwa chciałam zostać weterynarzem, ale tak się stało, że życie poprowadziło mnie w innym kierunku. Czuję niedosyt, mam nadzieje że uda mi się jeszcze pracować z czworonogami, wiem że etat w schronisku nie jest dla każdego. Dla wrażliwej osoby widzieć na co dzień zwierzęta pokrzywdzone przez los to bardzo trudne doświadczenie. Przykry jest również fakt, że tak duża część społeczeństwa jest wciąż obojętna. Mimo to, w czasach szkolnych, kiedy miałam możliwość uczestniczyć w wolontariacie, czułam w schronisku dużo dobrej, czworonożnej energii i wdzięczności!

Zwierzolub od zawsze i na zawsze?

Zdecydowanie! Pamiętam z dzieciństwa swojego pierwszego królika, z jednego szybko zrobiło się… 16! Hahaha to było niesamowite, gdy okazało się, że będziemy mieć w ogrodzie całe „stado”! Spędzałam tam z nimi całe dnie.

Urocze wspomnienia! A czym zajmujesz się zawodowo w chwili obecnej?

Z zawodu jestem wychowawcą 3 latków w żłobku. Uważam to za wspaniałe zajęcie. Praca z dziećmi zaczęła się od tego, że od zawsze czułam potrzebę, aby w jakiś sposób pomagać innym. Teraz, gdy widzę jak dzieci się rozwijają, potrafią robić rzeczy których ich nauczę jestem naprawdę dumna.

Dzieci potrafią być rozbrajające.

Zgadza się, codziennie pojawiają się nowe, zabawne historie.
Na przykład kiedy przychodzi pani sprzątająca, aby ogarnąć, to co się „przypadkiem nabrudziło” dzieci są tak zafascynowane odkurzaczem, że później biegają i go udają. Przed obiadem natomiast zawsze liczymy na paluszkach do 10. Mam w grupie chłopca, który lubi zjeść i zawsze chce żeby obiad zaserwowano jak najszybciej. Liczy: „2, 5, 7, 10” i szybko powtarza sentencję w kółko, do momentu aż wszyscy nie skończą powoli liczyć.

Jest też chłopiec uwielbiający technologię. Za każdym razem gdy dzwoni domofon albo telefon zaczyna krzyczeć „Telefon dzoooni, telefon dzoonii !” i biegać wkoło dywanu. W wykonaniu dzieci jest to przesłodkie – mogła bym opowiadać o tym przez cały dzień.

Większość dziewczyn z projektu to mamy – chyba domyślają się o czym mówisz 🙂 Na Twoim feedzie jest dużo kawy i… gofry. Czy jedzenie również Cię inspiruje?

Na codzień staram się zdrowo odżywiać! Moja przygoda z eko żywnością niestety nie zaczęła się kolorowo. Mama ciężko zachorowała i właśnie wtedy musieliśmy wszyscy w domu zmienić nawyki żywieniowe – odstawić słodycze, gluten…. Teraz wiem, że zdrowa żywność nie musi być nudna i niesmaczna!

Czym oprócz swoich pasji zajmujesz się na co dzień i co pokazujesz na instagramie?

Na moim koncie pokazuje lifestyle – są tam estetyczne zdjęcia, inspiracje, odrobina mody. Dzięki Instagramowi również pokochałam edycję zdjęć! Mogę siedzieć godzinami i bawić się w przerabianie – to mnie bardzo relaksuje.

Czy masz jakieś wskazówki dla początkujących instagramerów?

Moja porada? Nie poddawaj się, rób to co ci w duszy gra, ucz się nowych rzeczy i dąż do swoich celów!

Dziękuję Ci bardzo, że zechciałaś pokazać nam trochę swojego świata i zostawiam czytelników z Twoim uroczym, domowym mini-zoo!

• 

• 

• 

• 

• 

źródło: prywatne archiwum Gosi